Piotr Masłowski, Asseco BS: Nowi gracze na rynku to dodatkowa motywacja

W Lubelskiej Wyżynie IT działa również Asseco Business Solutions, które powstało z połączenia pięciu firm – Incenti, Wapro, Softlab, Safo oraz Anica System. Wszystkie firmy scalił ze sobą Adam Góral, którego wizją było stworzenie Asseco BS – prężnej firmy wiodącego producenta rozwiązań informatycznych dla sektora przedsiębiorstw. Obecnie Asseco BS skutecznie działa na rynku polskim i zagranicznych, dostarczając systemy informatyczne klasy ERP, HR oraz aplikacje mobilne, wspomagające pracę sieci przedstawicielskich. Przychody firmy wynoszą ponad sto kilkadziesiąt milionów złotych.

Asseco BS zatrudnia w sumie prawie 700 osób. Firma realizuje projekty dla globalnych koncernów i firm z krajów europejskich. – Nie lubimy, gdy przedstawia się nas jako korporację. Chcemy być postrzegani jako firma, która jest nowocześnie zarządzana i oparta o system wartości i jasno postawiony cel biznesowy – wyjaśnia Piotr Masłowski wiceprezes zarządu Asseco BS. Jak dodaje, korporacja kojarzy się z brakiem wolności, dzikim kapitalizmem, gdzie wykorzystuje się pracowników by zarobić jak najwięcej. – Wolność to sensowne ustalenie granic, a nie ich brak. Mamy bardzo duże doświadczenie i rozumiemy, że częścią sukcesu są pracownicy i ich entuzjazm by chcieli tworzyć coś nowego, coś co ma sens. U nas liczy się dobry duch i umiejętne zarządzanie. Startupy często nie osiągają sukcesu bo każdy robi, co chce. Sukces pojawia się gdy jak największa liczba osób najefektywniej pracuje nad jego osiągnięciem. Należy jasno zdefiniować cel biznesowy czyli kto jest klientem, z jakim produktem celuje się w rynek oraz jaką wartość ma produkt dla klienta. Ważnym pytaniem, jakie należy sobie zadać jest to, czy potrafimy nasz produkt sprzedać. Wiele firm wytwarza różne rzeczy, ale nie wie jak je sprzedać – mówi Piotr Masłowski.

Firma zauważa, że Lublin rozwija się coraz szybciej i coraz więcej pieniędzy inwestuje w branżę IT. – Cieszę się, że są ludzie, którzy mają pomysł na nasze miasto. Nowe firmy z branży nie są dla nas problemem, a dodatkową motywacją. Chcemy utrzymać naszych pracowników i pozyskać nowych. Dzięki temu będziemy lepsi – wyjaśnia Piotr Masłowski.

Na rynku wciąż brakuje specjalistów z branży IT przez co firmy nieustannie poszukują nowych rąk do pracy. Co odróżnia Asseco Business Solutions od innych? – Nasze DNA określają marzenia. To rzeczy, które na dzień dzisiejszy wydają się nieosiągalne, a my wierzymy, że dzięki ciężkiej pracy staną się w końcu osiągalne. Druga ważna dla nas rzecz to pewny system wartości. Przede wszystkim to kultura, którą tworzymy i mimo braku sformalizowania w postaci dokumentu, jest jasna dla większości naszych pracowników. Oznacza to, że gdy przychodzi do nas nowy pracownik, po pewnym czasie rozumie istotę, w oparciu o którą działamy. Idea jest prosta – chcemy dostarczać rozwiązania, które budują korzyść biznesową i chcemy, aby nam za to godziwie zapłacono. Kreujemy dla przedsiębiorstw wartość, za którą chcą zapłacić – wylicza Piotr Masłowski. – Równie ważną rzeczą jest eliminacja chaosu. W firmie muszą obowiązywać zasady, jasno zdefiniowane procesy, aby ludzie rozumieli, co i dlaczego tworzą. Należy konsekwentnie realizować wcześniej założony plan i jednocześnie nie bać się go zmieniać. To bardzo trudne. Zmiany w biznesie są niezbędne, a dokonywać się ich powinno wtedy, kiedy w firmie wszystko idzie dobrze. Wtedy mamy siłę, energię do przeprowadzenia zmian. Kiedy w firmie dzieje się źle, to wtedy może być już za późno na zmianę – podkreśla Piotr Masłowski.

Celem Asseco BS nie jest generowanie zysków, a tworzenie innowacyjnych, przydatnych biznesowo rozwiązań informatycznych. Osiąganie zysku jest efektem tych działań. – Zysk to miara sukcesu, a nie jego cel. Takie podejście pomaga nam uniknąć pułapek przy podejmowaniu decyzji. Tam, gdzie podejmuje się decyzje w oparciu o pieniądze, bardzo łatwo je stracić. Ludzie zawsze upraszczają sobie ścieżkę pod górę i idą na skróty. Dojrzała organizacja, to taka, która potrafi wskazać każdej osobie, co ma robić, za co odpowiada i przy tym wszystkich zaspokoić. Jednocześnie należy pamiętać, że nie da się stworzyć takiej organizacji, w której każdy będzie szczęśliwy. Możliwe jest zaś stworzenie takiej w której wszyscy będą się wzajemnie szanowali – mówi Piotr Masłowski.

Asseco Business Solutions chce wyjść poza rynki europejskie i zacząć działać na innych kontynentach. Klienci nie chcą już kupować wyłącznie narzędzi, a konkretne usługi, dzięki którym osiągają określone korzyści biznesowe. Szukają partnerów, którzy dadzą gwarancję uzyskania określonego rezultatu. Nie interesuje ich przy tym, czy osiągną ten cel za pomocą znanej nazwy, software czy hardware. – Czasami zdarzają się międzynarodowi klienci, którzy uważają, że skoro jesteśmy z Polski, to powinniśmy być tańsi. Nie konkurujemy ceną, przeciwnie – wygrywamy, podkreślając jakość oraz innowacyjność biznesową i technologiczną naszych systemów. Czy tylko dlatego że jesteśmy firmą z Polski mamy sprzedawać nasze aplikacje taniej niż zagraniczna konkurencja? – zastanawia się Piotr Masłowski.

Jakich pracowników poszukuje Asseco Business Solutions? – Na pewno ambitnych, bo takie osoby lubią zdobywać coraz więcej wiedzy. Nie jest problemem, gdy do pracy w branży przychodzi osoba, która mniej umie. Problem jest wtedy, gdy taka osoba nie ma potencjału, aby się nauczyć. Niektórzy studenci jeszcze w trakcie studiów próbują „podłączyć” się do mniejszej lub większej organizacji. Wiedzą, że ich wartość zależy od tego ile potrafią i umieją – przyznaje Piotr Masłowski. – Z doświadczeń Asseco BS, jednoznacznie wynika, że co kilka lat na rynek pracy wchodzi nowe pokolenie, charakteryzujące się nowym, często innym od poprzedniego, systemem wartości, oczekiwań i potrzeb. Żeby efektywnie dotrzeć do tych ludzi z ofertą zatrudnienia trzeba rozumieć ich system myślenia, znać wykorzystywane przez nich metody komunikacji. Z tego wszystkiego zdają sobie sprawę nasi pracownicy odpowiedzialni za zatrudnienie, dlatego też jesteśmy przekonani, że nasz system rekrutacji naprawdę skutecznie działa – zapewnia Masłowski.